Czas chyba na rachunek sumienia.
Albo coś, co będzie go przypominało w kwestii założenia.
Od jakiegoś czasu robię pomiary, rezygnuje z różnych rzeczy a efekty … są, można by powiedzieć mizerne. Aby nie powiedzieć bardziej dosadnie.
No to pozostaje pytanie — co jest powodem takiej stagnacji?
Mimo że pisząc podsumowanie Q1 – wyszło ono nie tak źle — to mam wrażenie, że w paru miejscach mogłem zrobić więcej i lepiej. Tak, wiem, że nie od razu Rzym zbudowano i że nie jest to maraton.
Muszę się nad tym poważnie zastanowić i poprzestawiać priorytety.
Czas na działanie. W końcu po coś te wszystkie analizy i zbieranie danych mam.