Miejsce, od którego się wszystko zaczęło kilkanaście lat temu przeszło ostatnio coś w rodzaju metamorfozy. Ze starej lokalizacji przeprowadzili się do nowej. Już od jakiegoś czasu były głosy, że sama siłownia powinna przejść remont. A to sprzęt niedomagał, a to technicznie coś nie grało.
Nowa lokalizacja to nie jakieś diametralne przeniesienie się w inne miejsce. To tylko przeprowadzka z lokalu wewnątrz galerii do miejsca, do jakiego wejście jest z „ulicy”.
Poszedłem we wtorek — z pewną dozą nieśmiałości co tam zastanę. Poniżej kilka moich spostrzeżeń:
Co jest na +
– dużo miejsca — więcej niż na poprzedniej lokalizacji
– całość na parterze
– dostęp z zewnątrz budynku galerii
– nowy sprzęt do treningu
– więcej stanowisk do treningu np. ze sztangami
– więcej szafek w szatni
– większa szafki w szatni
– duża sauna
Co jest na –
– nie ma sali do spiningu
– nowe orbitreki nie mają opcji regulacji kroku i sterowania obciążeniem w rączkach (stare miały i długość i obciążenie w rączkach)
– ciśnienie wody pod prysznicem (nie zawsze ta woda leci)
Oprócz tego są jeszcze delikatne detale, jakie trzeba będzie dopracować.
Moja — wyłącznie moja prywatna ocena — to jest bardzo dobrze.