Kto nie lubi kurczaka w chrupiącej panierce? Albo przysłowiowego króla niedzielnych obiadów — schabowego?
Wychowany w domu gdzie w niedzielę zawsze był obiad — na pierwsze rosół, a na drugie schabowy, ziemniaki i mizeria. A sam kotlet — jak zawsze smażony na oleju.
Przez długi czas kultywowałem smażenie na oleju wszystkiego, co robiłem w kuchni do jedzenia i wymagało smażenia — oprócz jajecznicy — bo ta była na maśle.
Nie wyobrażałem sobie frytek robionych w domu inaczej niż smażone na oleju. I to głębokim.
Potem oprócz oleju do smażenia używałem też smalcu, oliwy czy masła klarowanego. Nie zawracałem sobie głowy takimi rzeczami jak temperatura smażenia, że to niezdrowe, że tak sie nie powinno robić. Smakowało? Smakowało. No to smażyło się dalej.
Zmiana nastąpiła, jak żywot swój zakończyła patelnia, na jakiej zawsze robiliśmy naleśniki.
Kupiliśmy już taką z dobra, nieprzywierająca i tak dalej.
I okazało się, że można zrobić to samo jedzenie — naleśniki — nie używając już takiej ilości oleju jak wcześniej a dosłownie minimalnej jego ilości.
Jako że lubię czasem eksperymentować z tym co robię w kuchni do jedzenia — szukałem, co mogę jeszcze zrobić z mniejszą ilością oleju do smażenia. I okazało się, że mając dobra patelnie, można smażyć prawie na sucho. Wtedy nabyłem drogą kupna spray do smażenia. To było już dla mnie mistrzostwo w przygotowywaniu smażonych rzeczy.
Później nastąpiła zmiana jeszcze kilku garnków i wyszło, ze można zrobić smaczny, usmażony obiad na minimalnej ilości tego co używałem kiedyś.
Kolejnym etapem było zrobienie frytek w piekarniku. Z początku były dziwne — ale potem się do nich przekonaliśmy i tak już zostało. Zostało do czasu kiedy piekarnik działał. W tej chwili czeka nas wymiana kuchenki — ta się niestety już nie nadaje do naprawy — nikt nie chce się podjąć wymiany uszkodzonego elementu w piekarniku.
Czy dziś smażę na oleju? Na dosłownie małej ilości tak. W 100% nie zrezygnowałem z tego. Jednak jeśli mogę to staram się smażyć na bardzo malej ilości, albo wybieram smalec bądź masło klarowane.
