Zamienniki %

Zamienniki %

Raz na jakiś czas lubiłem sobie zrobić drinka czy napić się czegoś innego.

I tak dzięki informacji pojawiła się Corona.
W smaku — spoko. Bardzo mi ten smak odpowiada.
Nie jest nachalny i co ważne — nie jest chemiczny. Próbowałem innych wynalazków typu Reds czy tym podobne — i nie, tego się nie dało pić. A Corona bardzo fajnie na zimno pasuje.

No dobra, ale to było piwo.
A czy jest coś z gatunku mocniejszych. Tu będzie mała aktualizacja, bo wiem, że są jeszcze wina — tych nie testowałem — ale zrobię to.

A czy jeszcze może być coś?

No pewnie ;). I tu było moje bardzo miłe zaskoczenie.

Podczas ostatnich zakupów na E.Leclerc w dziale alkoholi pojawiła się półka – „0%”.
I na niej oprócz jakichś rzeczy dziwnych stał on.
Capitan Morgan.
Nabyłem go, drogą kupna, wymieniając go na bilety Narodowego Banku Polskiego.

A w domu to już klasycznie tak jak to kiedyś robiłem — duża szklanka, dużo lodu, rum 0% i cola — też zero. Z pewną dozą nieśmiałości zrobiłem to — nie widząc czego się tak naprawdę spodziewać.
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy skosztowałem przygotowaną przez siebie miksturę.
Mega fajny smak, bardzo miły w odbiorze i podobnie jak Corona — nie czuć chemii.

Jako „ślepak” w postaci zamiennika normalnych „%” – bardzo jestem na tak.

A tak wyglądają: