Dawno nie robiłem tego.
Siłownia, tak — ale dziś, mimo iż planowałem iść na trening — wybrałem spacer.
Tym razem w uszach nie muzyka a podcast.
Cel — Molo w Brzeźnie.
A dokładniej — oblatanie nowego drona.
Zaczynam chodzić z podniesiona głowa — już nie patrze metr przed siebie, tylko dalej.
Pewniej.
A o to wynik:
