Chyba nadszedł ten czas …
… żeby iść po swoje.I nie oglądać się za dookoła czy za siebie.Wszystkich i tak nie uszczęśliwię — wiec, na co mam
Historia mojej przemiany i transformacji
… żeby iść po swoje.I nie oglądać się za dookoła czy za siebie.Wszystkich i tak nie uszczęśliwię — wiec, na co mam
Nie mam tak zwanego lekkiego pióra jak moi znajomi i przyjaciele pracujący w mediach (i nie mam na myśli mediów społecznościowych) wiec
Nie samą pracą człowiek żyje.Tak samo nie tylko trening i dieta. Gdzieś w tym wszystkim trzeba zachować równowagę.Nie zawsze to się udaje
Tak, to jest ważna rzecz, aby zacząć to robić z tak zwaną „głową” a nie na przypał. Dlaczego? Jak już gdzieś wcześniej
Jeśli robisz to tylko for fun? Nic.Dosłownie.Wracasz do swojego „normalnego” życia i tyle.Ładujesz ubrania po treningu do pralki, torb chowasz do szafy,
Zegar biologiczny każdego z nas działa inaczej. Jednakże jest on ustawiony według pewnych ram, zasad, prawideł czy jakkolwiek byśmy tego nie nazwali
Kiedyś byłem „nocnym markiem” – w zasadzie wiele rzeczy robiłem późnym wieczorem albo nawet w nocy. A zawsze zaczynało się to niewinnie.
Podczas mojej redukcji w 2013 roku jedna z osób, jaka przyglądał mi się, był Tomek.Jakiś czas później zapytał mnie, co zrobiłem, że
Społeczeństwo wychowane jest tak — że to mężczyzna jest filarem, ostoja rodzimy, domu. Ma być silny, zaradny, ambitny, sprawny i tak dalej.
Podczas mojej pierwszej redukcji na siłowni (jeszcze wtedy to była sieć Calypso) w Galerii Przymorze jednym z trenerów był Krzysiek. Jego osoba