Uroki jesieni

Uroki jesieni

Ubiegły tydzień kończył się deszczową sobotą. Dniem, jaki mając wolny, ale z pogoda pod psem — spędziłem na pracach domowych. Jednak w niedziele rano — pogoda zmieniła zdanie i wyszło słońce.

Szybka decyzja — jedziemy gdzieś. Niedaleko — bo czasu mało.
Krynica Morska.
Tam nasz jeszcze nie było.

Tym razem to Karolina namówiła mnie, aby zabrać drona — choć wg aplikacji do sprawdzana lotów — warunki nie były zachęcające. Jednak po raz kolejny wychodzi na to — że lepiej zabrać i nie użyć niż nie zabrać i mieć do siebie pretensje — że można było.

Patrząc na pogodę, bardziej miałem zamiar znowu pobawić się w robienie zdjęć.
A że do tej pory nie miałem okazji tak naprawdę przewietrzyć moich nowych zabawek, to wycieczka była okazją ku temu.

Zdjęcia robione Nikon D800 z obiektywami: Nikkor 24-85 F2.8:4 oraz Nikkor 70-200 F4.

Znowu czułem fun z robienia zdjęć.
Znowu czułem frajdę z tego, że mam w ręce ten przyjemny ciężar korpusu z obiektywem.
Nie przeszkadzało mi to, że ręka marzła od wiatru i korpusu (ten jest metalowy) a rękawiczek nie zabrałem — bo po co?

Modelem, a raczej modelkom, która się cały czas pchały przed obiektyw — były mewy.
I fale.
I to one są głównym tematem tej wycieczki.

Efekt zabawy poniżej.