Codzienna rutyna
Czyli jak wygląda mój dzień albo raczej jeden z wielu. Tak naprawdę podzielić je można na dwa rodzaje — dni treningowe i
Historia mojej przemiany i transformacji
Czyli jak wygląda mój dzień albo raczej jeden z wielu. Tak naprawdę podzielić je można na dwa rodzaje — dni treningowe i
Po tym tygodniu treningów — kiedy trening był codziennie (oprócz czwartku), to czuje się rewelacyjnie. Można by powiedzieć — wracam do gry
Trzy słowa, które dla wielu brzmią jak hasła z plakatu w szatni siłowni.Dla mnie — to cały proces, który sprawia, że wciąż
Muszę się zebrać i poszukać w moich archiwach czegoś, co już kiedyś skądś zassałem. A dokładnie materiałów związanych z ćwiczeniami w domu.
Muszę zacząć uważać bardziej na to co jem.O ile w wakacje nie miałem problemu z tym — bo nawet jak zjadłem więcej
Jak mawia moja koleżanka — u Ciebie zawsze są dwa dwie strony. A czasem ten sam kij ma więcej niż te przysłowiowe
Marzenia. Coś, co każdy z nas ma. Jedne są wielkie. Inne są małe. Każdy z nas o czymś marzy na miarę swoich możliwości.
Dobra, to chodź, pogadamy o czymś, co niby jest oczywiste, a jednak potrafi człowieka rozwalić od środka – o słowach. I tych,
Za mną intensywny tydzień. I, mimo że lubię czasem taki czas na wysokich obrotach — to czuje jego intensywność. Mimo wszystko jest
Zmiana jest. Zaczynam ja dostrzegać. Jednak nie ja byłem pierwszym, jaki ją dostrzegł. To byli przyjaciele, znajomi, współpracownicy. Oni zauważyli to wcześniej